Oddajemy w ręce Czytelników czternasty numer kwartalnika „Nowy Napis”, który poświęcony jest wrażliwości religijnej, szczególnie zaś wyobraźni katolickiej, jej sile i żywotności, której ślady i znaki oddaje kultura literacka. Oprócz tekstów tematycznych – jako wyraz solidarności z walczącą Ukrainą – w kwartalniku zamieszczamy wiersze wojenne.

Kwartalnik Kulturalny „Nowy Napis” nr 14

„Dom człowieka staje się, jak stajenka betlejemska, jądrem, dookoła którego zagęszczają przestwór wszystkie demony, wszystkie duchy górnych i dolnych sfer”, pisał Bruno Schulz w opowiadaniu Jesień. Jeśli czynię coś swoim domem, powtarzam gest wstępującego na ziemię Chrystusa, bo w naszej kulturze On jest najpełniejszym obrazem człowieka. Jak dziś odczytujemy te uniwersalne intuicje? 14. numer „Nowego Napisu” poświęcony jest wrażliwości religijnej, szczególnie zaś wyobraźni katolickiej, jej sile i żywotności, której ślady, znaki, a często mocne przejawy oddaje kultura literacka. Artysta wierzący znajduje się w swoistej sytuacji, ponieważ stoi na granicy dwóch światów i może odczuwać potrzebę dawania świadectwa transcendentnemu doświadczeniu. Ten rodzaj postawy rodzi problemy zarówno duchowe, jak i praktyczne (estetyczne). Problem związku osobistej religijności z poezją, a także duchowego przeżycia z samym dziełem okazuje się bardzo trudny do uchwycenia i wyrażenia. Czy preferujemy określone gatunki, szkoły estetyczne, szukamy w literaturze biblijnych znaków, a może jedynie niejasnych aluzji? Chodzi zawsze o więcej i wyżej, o poruszanie się na granicy sfer: widzialnej i niewidzialnej. Ale jak zobaczyć to, czemu sprostać mogą jedynie oczy duszy? O Chrystusie mówili wprost ewangeliści, co jednak czynią poeci? On przecież jest Arcy-Mistrzem Wymowy (tak nazwał Go Mickiewicz), a więc Poetą Doskonałym: stwarzającym słowem. Jak osobista religijność przekłada się na myślenie o świecie oraz literaturze/sztuce? Jak wizja świata, mająca za fundament wiarę autora, pomaga w budowaniu rzeczywistości literackiej? Śmierć, miłość, krańcowy zachwyt nad Boską Księgą Natury czy metafizyka dnia codziennego nie muszą zawsze oddawać pola prostej konfesji, niekiedy kłują w oczy ironią, szukają tajemnicy, mówią głosem wątpiącym, schodzą do ciemności Getsemani zawieszone pomiędzy chorałem gregoriańskim a zgrzytem nowoczesności. Mierzą się z głębiej odczuwaną rzeczywistością, by oznajmić jej: sprawdzam. To tylko niektóre wątki obecne w najnowszym numerze naszego kwartalnika.

Jako wyraz solidarności z walczącą Ukrainą na początku zamieszczamy wiersze wojenne: Serhija Żadana i Hałyny Kruk w tłumaczeniu Adama Leszkiewicza, Natalii Belczenko w przekładzie Walerego Tichonowa, Jurija Zawadskiego spolszczony przez Janusza Radwańskiego, Agnieszki Herman, poemat Pawła Harlendera oraz cykl Jana Polkowskiego.

Dział tytułowy otwiera esej czołowego amerykańskiego poety i literaturoznawcy Dany Gioi zatytułowany Pisarz katolicki dzisiaj, który spolszczył Michał Filipczuk. Choć to szkic sprzed niemal dekady, ukazane w nim diagnozy okazują się nad wyraz aktualne. Dlaczego kultura katolicka, która stworzyła podwaliny zachodniej cywilizacji, jest dziś w defensywie? I skąd ten bolesny rozbrat pomiędzy sztuką a nauką Chrystusa? Między innymi te kwestie podejmuje Gioia, nie tylko w tonacji minorowej i wskazując określone recepty. Z kolei Maciej Urbanowski prezentuje przegląd wątków religijnych w najnowszej polskiej prozie. Dlaczego powieść katolicką zastąpił współcześnie esej filozoficzno-religijny? – na to, a także na wiele innych pytań odpowiada krakowski literaturoznawca. A skoro esej to… nie mogło zabraknąć światowej sławy amerykańskiego postmodernisty Thomasa Pynchona. Na poły serio, na poły nie, o zagrożeniach dla duszy, a mniej dla ciała. Acedia, nieubłagany czas i leniwy porządek – te i inne Pynchonowskie wątki przełożyli dla nas Piotr Prachnio oraz Roman Vasylenko. Natomiast o filmach religijnych i życiu w cieniu Tajemnicy opowiada Krzysztof Zanussi w rozmowie z Jędrzejem Solińskim. Bo nie tylko obrazy, ale także słowa wybitnego reżysera wzbudzają moralny niepokój.

Dział Liryka otwierają dwa wiersze Jana Polkowskiego z Pochodu duchów (2018). Pierwszy ukazuje wspólnotę Kościoła skupioną wokół Madonny Brzemiennej na alegorycznym fresku włoskiego mistrza renesansu Piera della Francesca. Drugi nosi Mickiewiczowski tytuł Dusza w ten czas daleka. Oba stanowią swoisty wstęp do peregrynacji wielu dusz i wielu poetów, jakie prezentujemy w redakcyjnym wyborze. O Madonnie oczyma Polkowskiego, ale w drodze do Herberta, pisze w swym szkicu Józef Maria Ruszar. Gdy już miniemy preliminaria, wejdziemy w prawdziwy las rzeczy. Wyjątkowo obszerny dział Liryka mógłby bowiem nosić tytuł „Antologia współczesnej polskiej poezji religijnej i metafizycznej z lat 2000–2021”. Wybraliśmy ponad czterdzieści wierszy wybitnych autorów, bez których trudno byłoby sobie obecnie wyobrazić ten nurt literacki. Nasza „antologia” składa się z poezji oraz autokomentarzy odpowiadających na pytanie, jak przejawia się wrażliwość religijna w pisarstwie danego twórcy oraz we współczesnej literaturze i sztuce. W wersach Wojciecha Wencla, Krzysztofa Kuczkowskiego, Wojciecha Kassa, Krzysztofa Koehlera, Barbary Gruszki-Zych, księży Jerzego Szymika oraz Jana Sochonia znajdziemy ziemskich rzeczy niepokój, świat wielobarwny, bo wielce prawdziwy, którego prawda wypływa z najgłębszej wiary w Boże pochodzenie stworzenia. Podobną wrażliwość odnajdziemy także w dołączonych do wierszy autorskich komentarzach. W nich poeci mówią różnie: czasem krótką notatką, kiedy indziej erudycyjnym szkicem albo fragmentami dziennika. I znów wiara w tkankę liryczną, poświadczającą osobowe istnienie konkretnego człowieka łączy się tutaj z wiarą w osobowego Boga, a nie w abstrakcyjną ideę znaną pod nazwą Absolutu. Ważne i odważne świadectwa metafizycznego odczuwania wieńczy wybór liryków Feliksa Netza z tomu Krzyk sowy (2014). To wiersze pisane w obliczu śmierci, bólowe, wypatrujące anioła, choć przecież – a wiemy to od Rilkego – każdy anioł jest straszny, bo większy niż wszystko co znamy na ziemi. O tych i o innych wątkach tej najgłębszej liryki pisze w swym szkicu Adrian Gleń.

Natomiast dział Szkice o poezji otwiera… koniec. Koniec pewnej Polski, a raczej zapis końca ludowej religijności, jaki poświadcza Jan Polkowski w swoich wierszach. Ale nie tylko o tym pisze w artykule na temat tej poezji Józef Maria Ruszar. Natomiast w kolejnym tekście zastanawiamy się, co łączy Clive’a Staplesa Lewisa i Wojciecha Wencla. Czy ten ostatni wypowiedział już ostatnie poetyckie słowo? Na te pytania odpowiada Magdalena Piwnikiewicz. Z kolei Paulina Subocz-Białek medytuje nad formą, czasem i zmysłami duchowymi w wierszu Znajda Wojciecha Kassa – utworze, który domaga się rozmowy z głębin podświadomości i wrażliwości na miarę św. Augustyna. Na granicy jawy i snu sytuują się także chrystocentryczne miniatury poetyckie Krzysztofa Koehlera. O nich, a także o bieli Mallarmègo i o takiej estetyzacji własnego życia, która czyni zeń dzieło sztuki, pisze Ireneusz Staroń. Zaraz potem z gnomicznych, medytacyjnych strof lat 90. przenosimy się na karty najnowszego tomiku Roberta Tekielego. Nad frapującymi religijnie nieoczywistościami Bram rany pochyla się Józef Maria Ruszar. A czy wybór najważniejszych religijnych liryków Anny Kamieńskiej to zadanie łatwe? Nie tylko o nim traktuje propozycja Wojciecha Kruszewskiego. Szkicowa, lecz konkretna.

Poprzedni dział kończyły strofy poetki, a Lirykę obcą je otwierają. Z wierszy ukraińskiej autorki Oksany Łucyszyny wyczytamy między innymi modlitwę o cały świat, a spolszczył je Marcin Gaczkowski. A stąd już niedaleko do pytania: jak przekładać psalm? Takie pada w pierwszej części poematu ukraińskiego poety Borysa Chersońskiego w tłumaczeniu Krzysztofa D. Szatrawskiego. Z Europy na skrzydłach duchowych przenosimy się za ocean. Tam Dana Gioia – tym razem lirycznie, modlitewnie i nie tylko o aniołach ze złamanym skrzydłem. Wybór w przekładzie Anny Bańkowskiej. A jakie są „pewne rzeczy trwałe”, gdy uchylamy wieczka czekoladek, szukając twarzy Boga? O tym w utworach Jamesa Mathew Wilsona spolszczonych przez Artura Grabowskiego. Jako epilog posłuży nam ironiczno- -mistyczny dwugłos z dalekiej, azjatyckiej części Rosji: liryki Mai Mariny Szermietiewej w tłumaczeniu Józefiny Inesy Piątkowskiej oraz wiersze prawosławnego duchownego Siergieja Krugłowa w przekładzie Szatrawskiego.

Epikę otwierają biblijne medytacje dwóch poetów: Adama Leszkiewicza i Dany Gioi. W ich szkicach nie chodzi jednak o tysiączną egzegezę, lecz o żywe spotkanie z literą Pisma Świętego oraz jego Poetami: Chrystusem i Pawłem z Tarsu. Szkic Gioi o Liście do Filipian przełożył Michał Filipczuk. W kręgu biblijnym osadzone jest także opowiadanie Chrzan Joshuy Hrena – czołowego amerykańskiego katolickiego prozaika, również w tłumaczeniu Filipczuka. To właściwie współczesna przypowieść o trudnej relacji ojca i syna wpisującej się w pasyjny kontekst. Sto lat przed Hrenem głośno było w kręgach literackich o „katolickim Prouście”, a więc Josephie Malègue’u. Skąd arcydzielność eposu Francuza Augustyn albo Pan jest tu (1933)? Jej początki znajdziemy już w Burzy – mistycznym opowiadaniu z elementami prozy poetyckiej z 1903 roku, spolszczonym przez Zofię Litwinowicz-Krutnik. I właśnie o katolickim mistycyzmie, ale też o śladach filozofii Maurice’a Blondela w tej opowiastce pisze José Fontaine – belgijski badacz geniuszu Malègue’a, którego szkic przełożyła Katarzyna Losson. Sekunduje mu Wojciech Kudyba, przypominając tajemnice biografii i epickiego warsztatu francuskiego twórcy w szkicu Nieznany mistrz prozy katolickiej. Dział zamyka niezwykle sensualne, poetyckie, eseizowane opowiadanie Gość na święcie bon. To japońska przypowieść osadzona w kręgu duchowości dalekowschodniej autorstwa światowej sławy literatury postmodernistycznej, a więc Wiktora Pielewina. Spolszczył ją Mariusz Wilk.

W dziale Dramat prezentujemy sztukę Jarosława Jakubowskiego Urodziny. To przepojona najczarniejszym humorem gra z Kartoteką Tadeusza Różewicza, gorzko puentująca zarówno pułapki pozornie liberalnej demokracji, jak i całej odrzucającej możliwość istnienia Boga nowoczesności. O tych, a także o wielu innych wątkach tego dramatu pisze Adriana Joanna Mickiewicz w swej interpretacji utworu Jakubowskiego.

Oprawę graficzną numeru stanowią obrazy Aldony Mickiewicz, Piera della Francesca, Grzegorza Bednarskiego, a także fotografie Jakuba Turbasy, zatem od renesansowego przedstawienia Madonny Brzemiennej po współczesne martwe natury i malarstwo iluzoryczne oraz zdjęcia modernistycznej architektury sakralnej. Bo wielogatunkowa jest sama Biblia – z baśniowością Księgi Tobiasza z jednej strony i trzeźwością Ewangelii z drugiej. Wierzymy, że również 14. numer „Nowego Napisu” pokaże najróżniejsze sposoby zakochiwania się w Oblubieńcu i w rzeczywistości metafizycznej.

 

Razem z kwartalnikiem dostępne są następujące książki:

 

Czytanie językami. Praktyki interpretacyjne dla nauczycieli i studentów

Czytanie językami. Praktyki interpretacyjne dla uczniów i studentów to zbiór błyskotliwych i nowatorskich interpretacji najważniejszych tekstów kanonu lektur szkolnych. Autorzy udowadniają, że utwory tak dokładnie „wyczytane” przez polonistykę jak Ludzie bezdomni czy W malinowym chruśniaku wciąż skrywają w sobie nieoczywiste znaczenia. Publikacja jest znakomitą pomocą dla wszystkich nauczycieli polonistów oraz studentów kierunków filologicznych.

To książka wyrastająca ze sztuki interpretacji. Odwołuje się do fundamentalnej dla polonisty praktyki: uważnej, niespiesznej, wnikliwej i silnie subiektywnej lektury. Za tą strategią filologiczną kryje się umiłowanie słowa – przyciągającego uwagę, wywołującego skojarzenia, pobudzającego do poszukiwań. Autorzy szkiców sięgają do tekstów niemal kanonicznych, obecnych bodaj w każdym rozkładzie materiału kształcenia literackiego – do utworów Adama Mickiewicza, Henryka Sienkiewicza, Marii Konopnickiej, Bolesława Leśmiana, Mirona Białoszewskiego, Haliny Poświatowskiej czy Zbigniewa Herberta. Przedstawione w niniejszej publikacji refleksje i wnioski są jednak rezultatem niekoniecznie oczywistych metod badawczych. Stąd tytułowe „języki”, przywodzące na myśl praktykę indywidualnego czytania, a zarazem kojarzone z metodologią, w której zakorzeniona jest interpretacja. Wachlarz proponowanych ujęć jest imponujący: od hermeneutyki i aksjologii po antropologię przedmiotu i muzyczność literatury. Autorzy pragną ożywić szkolny i akademicki dyskurs, przypominając poniekąd o prawdziwym powołaniu filologii, o sztuce interpretacji.

 

Wiesław Paweł Szymański, Osobowość i poetyka. Szkice o literaturze polskiej XX wieku. Tom I

Tom Wiesława Pawła Szymańskiego Osobowość i poetyka. Szkice o literaturze polskiej XX wieku to zbiór artykułów znakomitego krytyka i historyka literatury, które kreślą, rysują i budują obraz pisarstwa filologicznego autora Ballad przed burzą w sposób interesujący i wielce zajmujący. Wyłania się z tego opracowania ciekawy portret niezwykle zachęcający do dalszego poznawania – ciągłego studiowania jego artykułów, szkiców, esejów. Już tytuł tomu przyciąga uwagę potencjalnego czytelnika – został on trafnie dobrany, świetnie charakteryzuje najistotniejsze problemy poruszane przez Szymańskiego. Znakomicie się stało, iż wydobywa się z zapomnienia tego interesującego krytyka.

(z recenzji dr. hab. Pawła Tańskiego, prof. UMK)

 

Niniejszy tom jest wyborem tekstów Wiesława Pawła Szymańskiego (1932–2017), jednego z najciekawszych historyków literatury polskiej i krytyków literackich po 1956 roku. Wybór obejmuje osiemnaście szkiców poświęconych polskiej poezji międzywojennej i powojennej. W części pierwszej tomu znajdziemy syntetyczne ujęcia poezji Tadeusza Peipera, Władysława Sebyły, Józefa Czechowicza, Tadeusza Gajcego, Tymoteusza Karpowicza, Mirona Białoszewskiego, Stanisława Grochowiaka, Jarosława Marka Rymkiewicza, Zbigniewa Herberta oraz Karola Wojtyły. W części drugiej przeczytać można wnikliwe interpretacje wybranych wierszy między innymi Czesława Miłosza, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Wisławy Szymborskiej, Tadeusza Nowaka i Juliana Przybosia.

Lektura tekstów Szymańskiego pozwala zweryfikować zawartą w nich wizję polskiej literatury nowoczesnej. Wizję osobną, własną, w której krytyk personalista ewoluuje od estetyzmu do moralizmu i zarazem łączy dwa bieguny polskiej nowoczesności: formalizm i heroizm.

(prof. dr hab. Maciej Urbanowski).

 

Józef Wittlin, Sól ziemi (nowe wydanie krytyczne)

Nowe wydanie krytyczne Soli ziemi Józefa Wittlina pozwala na nowo odkryć tę zajmującą prozę. W wielogłosowej powieści autor podejmuje ironiczno-gorzkie rozważania na temat natury ludzkiej, wojny czy kryzysów w kulturze. Zwłaszcza ta ostatnia perspektywa nadal przyciąga, wciąż jest intelektualnie atrakcyjna i nieodmiennie aktualna. Nowe wydanie to prawdziwa perła dla fanów pisarza i XX-wiecznej prozy.

Bogusław Bakuła proponuje oryginalne i nowoczesne odczytanie utworu w kontekście współczesnych badań nad literaturą postkolonialną i dyskursem maskulinistycznym; umiejscawia też Sól ziemi na tle współczesnej tej powieści literatury o tematyce galicyjskiej, ukazując jej nowatorskość na wielu poziomach; pasjonująco przedstawia także kontekst, dzięki któremu Sól ziemi może być włączona do współczesnych rozważań na temat Galicji, monarchii Austro-Węgierskiej i stanu kultury w przededniu Wielkiej Wojny. Bogaty i przystępny aparat przypisów umożliwia współczesnemu czytelnikowi pełniejszy odbiór bogatego świata powieści osadzonej u schyłku czasów monarchii habsburskiej.

Ta edycja wzbogacona została o fragment niedokończonej drugiej części trylogii Powieść o cierpliwym piechurze pod tytułem Zdrowa śmierć (wydanie za pierwodrukiem w paryskiej „Kulturze” w 1972 roku z poprawkami językowymi oraz komentarzem Bogusława Bakuły) oraz o późniejsze teksty Wittlina: Mały komentarz do „Soli ziemi” z „Wiadomości Literackich” (1936, nr 6) oraz Postscriptum do „Soli ziemi” po 35 latach z paryskiej „Kultury” (1971, nr 3) – dzięki czemu czytelnik zyskuje wgląd w ewolucję myśli pisarza na przestrzeni czterech dekad.